Czas pandemii i związanej z nią konieczności izolowania się od społeczeństwa odcisnął piętno na niemal każdym. Osoby obdarzone naturą ekstrawertyczną, które do lepszego funkcjonowania potrzebują utrzymywać regularne kontakty społeczne z bliskimi i znajomymi z pewnością mocniej odczuwały to towarzyskie odcięcie od grup znajomych. Jednak nawet osoby introwertyczne zazwyczaj nie zamykają się w sobie całkowicie, a dla własnego lepszego samopoczucia powinny się od czasu do czasu spotykać z kimś z grona osób zaufanych. Jako istoty społeczne, naturalną jest dla nas potrzeba kontaktu z drugim człowiekiem, pobycie ze sobą i podzielenie się przemyśleniami. Pandemia sprawia, że, nawet pomimo regularnego używania komunikatorów internetowych, niektórzy czują się samotnie i odczuwają spadek samopoczucia – a to warto jest monitorować, ponieważ jego długotrwałe obniżenie i wysoki poziom stresu mogą przeobrazić się w znacznie groźniejszą dolegliwość, taką jak chociażby depresja czy lęk uogólniony. Jednostki, które przed pandemią zmagały się z zaburzeniami nastroju i lękowymi, odczuwają zdecydowanie większe obciążenie, ponieważ zbyt długi okres braku kontaktów społecznych nie służy procesowi rekonwalescencji. Badania pokazują, że w najtrudniejszym położeniu w czasie pandemii są osoby samotne, a szczególnie te młode. Dobrym wyjściem w sytuacji, kiedy zaburzenia nastroju są długotrwałe, może wydawać się decyzja o podjęciu psychoterapii, którą to można obecnie z powodzeniem odbywać nawet przez internet. Natomiast czynnikiem odsuwającym w czasie podjęcie takiej decyzji może być to, że wokół psychoterapii wyrosło trochę szkodliwych i krzywdzących mitów, a te z powodzeniem potrafią podkopać w człowieku poczucie tego, że wybranie się ze swoimi problemami do specjalisty ma sens.
Psychoterapia to tylko (i aż) rozmowa
Istnieją osoby uważające psychoterapeutów za grupę, która przyjmuje od strapionych ludzi pieniądze za to, że pozwolą im ze sobą przez godzinę porozmawiać. Psychoterapia faktycznie w dużej części polega na rozmowie, ale zdecydowanie nie jest to pogawędka, jaką normalnie ucina się z przyjaciółmi czy znajomymi. Terapia u specjalisty jest w pewnej części szczegółowym wywiadem, na podstawie którego psychoterapeuta buduje sobie obraz stanu psychicznego pacjenta, a następnie posiłkuje się popartą badaniami wiedzą i latami doświadczeń, aby dostrzec pewne szkodliwe mechanizmy, w które ludziom zdarza się popadać. Następnie terapeuta pomaga dostrzec sens i logikę w doświadczeniach pacjentów, a także może pomóc rozważać konkretne opcje zmian w myśleniu lub postępowaniu pacjenta. Warto mieć na uwadze to, iż psychoterapeuta nie ocenia i nie zmusza. Niejednokrotnie terapia polega również na różnego rodzaju zadaniach domowych, które dopasowane są do każdej osoby indywidualnie. Należy przy tym pamiętać, że psychoterapeuta jest pomocnikiem, tylko i aż pomocnikiem, więc bez wysiłku czy motywacji ze strony pacjenta niewiele uda mu się zdziałać.
Czym psychoterapia nie jest?
Podstawowym błędem, wynikającym z nieznajomości różnic pomiędzy zawodami zajmującymi się zdrowiem psychicznym pacjentów, jest oczekiwanie, że psychoterapeuta może np. wypisywać leki. Psychoterapeuta nie ma wykształcenia medycznego, a zatem nie jest uprawniony do wypisywania jakichkolwiek recept. Robi to wyłącznie psychiatra. Innym, dosyć powszechnym błędem jest oczekiwanie psychoterapii od psychologa – a psycholog będzie bardziej osobą pierwszego kontaktu, który może diagnozować stan pacjenta i wskazać, gdzie powinien się dalej udać, wspierać, edukować, ale złożona i długoterminowa psychoterapia nie leży w zakresie jego kompetencji (choć tu warto zaznaczyć, że duża część psychoterapeutów jest też psychologami).
Czy psychoterapia może cokolwiek zmienić?
Słabym punktem u osób z problemami z zakresu zdrowia psychicznego jest w największym stopniu fakt, że spoglądają na siebie wyłącznie ze swojej własnej, nieobiektywnej perspektywy. Mogą np. posiadać nieprawdziwe przekonania na swój temat, co rodzi destrukcyjne myśli o sobie i może np. całkowicie paraliżować taką osobę w sytuacjach społecznych. Po szczerej rozmowie z kimś bliskim czasem okazuje się, że druga osoba tego kompleksu w ogóle nie dostrzegała. Psychoterapeuta pomaga m. in. zrozumieć problem i rozłożyć go na czynniki pierwsze, oraz regularnie pracuje nad wzmocnieniem osoby i własnego osądu u pacjenta.
Źródło: „Uwarunkowania objawów depresji i lęku uogólnionego u dorosłych Polaków w trakcie epidemii Covid-19 - raport z pierwszej fali badania podłużnego”, Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, 2020